Czy spóźnialstwo w ZUS-ie jest tolerowane, czy niekoniecznie? Do dziś musiałam zapłacić, a dopiero teraz się zorientowałam, że tego nie zrobiłam...przelew poszedł przed chwilą...;/

Pewnie zakują Cię za to w dyby;P A tak serio, to może przyjdzie jakieś upomnienie, a może nie. ZUS-u nie przewidzisz

Wszystko zależy, czy płacisz to dodatkowe dobrowolne ubezpieczenie zdrowotne, bodajże 17 zł. W tym przypadku każdy dzień spóźnienia powoduje poważne konsekwencje.

Poważne konsekwencje...no mówiłem - zakucie w dyby! A tak serio, to jak tam z tym spóźnieniem?

Miałem tak kiedyś. Dziesiątego przypomniało mi się, że miałem zapłacić ZUS-owi. Przelew dotarł dopiero 11. Pani z ZUS-u powiedziała, że jeden dzień spóźnienia są jeszcze w stanie zaakceptować, ale może być ciężko w przypadku każdego dłuższego spóźnienia.
Generalnie z tym ubezpieczeniem dobrowolnym jest tak, że składki zaczynają się naliczać za każdym razem na nowo, po każdym spóźnieniu, więc lepiej tego unikać.

Czasami wypadasz z ubezpieczenia i musisz składać nowe deklaracje ZUA,DUA i inne,lepiej pilnuj terminu

Dzieki, już teraz mam wszystko pod kontrolą

heheh... ZUS toleruje spóźnialstwo, ale tylko swoje.

Jeżeli chodzi o ZUS to jest to chyba najdziwniejsza instytucja, z którą miałem do czynienia. Patrząc na temat spóźnień to chciałbym powiedzieć, że pojawienie się ewentualnych konsekwencji/kar w dużej mierze zależy od urzędników w danej placówce. Najgorsi są ci służbiści, których interesuje jedynie to co pisze w paragrafach, nawet nie popatrzą na sytuację rzeczywistą. Czasami się udaje jeszcze znaleźć urzędnika z "ludzkimi uczuciami" ale wydaje się, że ich liczba maleje...