W Nowy Rok weszłam z mocnym postanowieniem o oszczędzaniu i kontroli domowego budżetu. Opracowałam listę wydatków, na których można mniej lub więcej oszczędzać, a główne miejsce zajęła żywność, bo na to idzie największa część budżetu.
Postanowiłam np. sama piec chleb, tak, jak to robią moje koleżanki. I tu załamka! Okazuje się, że jeszcze ani jeden bochenek nie wyszedł mi bez zakalca!!! Piekę według przepisów z sieci, więc zdaje się, że powinny być to sprawdzone przepisy. Powiedzcie mi, co robię nie tak, bo moja rodzina mnie znielubi w końcu!!! Macie swoje sposoby na udane wypieki? jakieś triki???