Ja zazwyczaj idę na papierosa chwila przerwy żeby ochłonąć i od razu lepiej się pracuje. Niestety, podobnie jak wszystkiego innego trzeba to opanować. Pójść i nerwowo wypalić, to nie jest to. Trzeba na chwilę odbić od tego co ma się na głowie.
W moim wypadku działają papierosy, ale to może być cokolwiek innego. Wyjść kupić cukierki, pójść zrobić kawę czy cuś.
Pamiętajmy jednak, że jeśli to jest długotrwała sytuacja stresowa to takie proste tricki nic nie dadzą. Wtedy konieczny jest urlop albo dobry melanż