Witam wszystkich, pamiętałem, że na tym forum było subforum o ubezpieczeniach, więc może ktoś mi pomoże.
Miałem wypadek, nic poważnego mi się nie stało, tylko na obserwację do szpitala, ale moje auto jest doszczętnie zniszczone. Koleś, który spowodował wypadek, uciekł! Nie było świadków, bo to było nocą.
Podobno mogę nie dostać odszkodowania, czy to prawda?