hihi x2

o, cześć Marzena:)

cos się stało z tym ostatnim obrazkiem, nie widać go całego i nie widać w nim "śmieszności". Chodziło o to że koleś odświeża co chwile skrzynkę mailową w oczekiwaniu na odpowiedź na rozsyłane CV i w końcu jak dostaje wiadomość to wpada z panikę, co teraz!

przychodzi mąż z pracy, a żona pyta go: jadłeś w pracy? on na to -jadłaś w pracy?
(ż) - przedrzeźniasz mnie?
(m) - przedrzeźniasz mnie?
(ż) - kocham Cię..
(m) - jadłem.

:D:D:D:D

Biznesmen tłumaczy swojej żonie najnowszy interes:
- Podpisujemy umowę na trzy lata. On daje pieniądze ja doświadczenie.
- No, a co będzie za trzy lata?
- On będzie miał doświadczenie a ja pieniądze...

tan ostatni taki życiowy kawał

Bo taka jest prawda z reguły właśnie Tak samo:

Najlepsze sa teksty hardocorwego koksa o zestawach hantli, sztangach i ogóle. A to całe radio koksu to już dno niezłe i suchar.

_____________________
Tani na siłownie marki platinum.

Pewnego pięknego poranka pewien szczęśliwy posiadacz willi z ogródkiem z przerażeniem stwierdził ze na jego jabłoni siedzi niedźwiedź.
Złapał książkę telefoniczną i dzwoni do wyspecjalizowanej agencji.
Po godzinie przyjeżdża facet ze spluwą, kilkoma innymi gadżetami i wilczurem Bobikiem który tylko jedno umiał...
Idą razem pod jabłoń... Gościu z agencji daje mu spluwę, kajdanki i mówi.
- Ja wejdę na drzewo, palnę niedźwiedzia w łeb, niedźwiedź spadnie Bobik go za jaja pan go szybko zwiąże i po sprawie.
- No dobrze - mówi facet trochę niepewnie, ale po co mi ta spluwa..
- Oj mówię panu... wejdę na drzewo, palnę niedźwiedzia w łeb, niedźwiedź spadnie, Bobik go za jaja.
- Ale po co mi ten karabin - pyta zniecierpliwiony facet.
- Bo jakbym wszedł na drzewo i niedźwiedź pierwszy mnie palnął to musisz pan zastrzelić Bobika.