Witam, to mój pierwszy post na forum, więc może zarysuję swoją sytuację.
Mieszkam i prowadzę firmę w dość dużym mieście, więc konkurencja jest dość poważna.
Prowadzę firmę z korepetycjami i kursami przygotowującymi do matury. Jeszcze 5 lat temu to była fajna branża, bo nie było tak dużej konkurencji. Niestety - obecnie jest ich milion.
Zatrudniam na umowę zlecenie kilkunastu korepetytorów i przestaje mi się to opłacać.
Czy macie jakieś pomysły na to, żeby jakoś uratować mój biznes?

Jestem ciekawy jakie masz stawki godzinowe...i w jakim mieście masz ten biznes.

A po co Ci to?

Krzyś, a pozycjonujesz się?

No dobrze. Masz rację.
Stawka, jaką płacą mi klienci to 70 zł za godzinę korepetycji. Pracownicy dostają 20 zł/h. Biznes jest we Wrocławiu. Wynajmuję piętro w starej kamienicy, ale ładnie odnowionej, w centrum miasta. Wydaje mi się, że to raczej nie jest problemem.

No to może ta stawka 70 zł za godzinę korków? Przecież można mieć nauczyciela na wyłączność za 50 zł/h, a to chyba lepsze...A to, że nauczyciel haruje za 20 zł/h to żart? Ty zgarniasz 50, tak?

Ziomuś, to chyba normalne podzielenie kosztów. On musi dodatkowo opłacić jeszcze lokal, zapłacić rachunki, podatki i inne bzdury typu kawa czy herbata. Myślisz, że w kieszeni zostaje mu więcej niż 20 zł?

Tak, jak napisał Mike. Niestety, w mojej kieszeni zostaje jakieś 18 zł z każdej godziny. To chyba nie tak dużo, hm?

Ja mam właściwie właśnie sezon ogórkowy, pozostaje mi rozpocząć 2 miesiące bezpłatnych wakacji