no własnie rower nie bardzo, bo brak ścieżek, a dwa tak sobie jeszcze pomyslałem, że w sumie przydałby się prysznic po takiej "wycieczce", a u nas w biurze nie ma po prostu takiej możliwości, więc jednak wolę się zapisać na siłownie, by poćwiczyć
rozmawiałem z kolegą, który do pracy dojeżdża skuterem - nie ma wprawdzie Kawasaki J300, ale bardzo chwalił sobie ten środek transportu i myślę, że chyba zdecyduje się właśnie na skuter