prezes ostatnio wyszedl z inicjatywa, zeby organizowac cotygodniowe spotkania zarzadu poza firma. mnie przypadl 'zaszczyt' wybierania miejsca. na koniec prezes obdarowal mnie znaczacym usmiechem i powiedzial,zebym nie dal ciala. mamy firme w Warszawie, potrzebuje luksusowego i klimatycznego miejsca, gdzie bedzie mozna zjesc cos dobrego i wynajac sale na kilka godzin. blagam, poleccie mi cos

zobacz oferte restauracji pod gigantami. sa specjalne vip-roomy, ktore zapewniaja Ci dyskrecje, odbywa sie tam mnostwo biznesowych spotkan, wiec chyba to miejsce sie sprawdza. plusem jest to,ze maja nieziemskie jedzenie.

Spotkania po za firmą super sprawa. Ale co z podsłuchami

I jeszcze co na duże wydatki Zarządu Urząd Skarbowy

To ważne sprawy do przedyskutowania

w takich sprawach restauracja pana Sowy podobno miło i czule wita gości lepiej u siebie, bezpieczniej, nikt nie będzie podsłuchiwał, w razie czego można szybko dotrzeć do pewnych dokumentów