przez ania » 14 wrz 2011, 14:28
Całe studia udzielałam korepetycji maturzystom (przygotowanie do matury z j.polskiego) - na szczęście mieszkałam wtedy w centrum Wrocławia, w dużym mieszkaniu Rodziców i gdy Oni byli w pracy, ja po swoich zajęciach przyjmowałam uczniów. Liczyłam sobie 20 zł za godzinę, bo dzieciaki siedziały często po 3h, żeby "na jutro" napisać bardzo pilne wypracowanie... Pracę tę wspominam z wielkim sentymentem. Zawsze mogłam powiedzieć, że to koleżanki czy koledzy wpadli po poradę polonistyczną, a nie rejestrować się jako firma i płacić nie wiadomo, jak wysoki ZUS. Zresztą był to tylko dochód kilkuletni, więc nie zawracałam sobie głowy biurokracją. W takim kraju jak Polska nie warto się przyznawać do dobrych pomysłów, bo albo Ci wygarną, że okradasz kraj albo okradną Ciebie... Niemniej trzymam kciuki za Twój biznes, Krzys_St!