Co sądzicie o agregatorach zakupów grupowych do promocji własnej firmy? Czy Waszym zdaniem może to pomóc? A może jedynie doprowadzi firmę do bankructwa?

jak ktoś mądrze podejdzie do tematu to na pewno nie zbankrutuje

tylko co w tym przypadku znaczy "mądrze"?

Moim zdaniem to zależy przede wszystkim od branży. Na przykład - szkoła jazdy - to głupi pomysł, aby startować z gruponem, ponieważ z założenia podchodzisz do kursu tylko jeden raz.

Napewno kursy na prawo jazdy są lepsze niż np. pozycjonowanie oferowane na gruponie, jakoś nie wierzę by dawało efekty, za taką kwotę za jaką jest oferowane.
Ale np. dla fryzjerów czy salonów urody jest to strzał w dziesiątkę, bo jeśli ktoś zakupi takiego grupona i mu się spodoba efekt to myślę, że wróci w te miejsce.

Jeden fryzjer z Łodzi już zrobił taki "interes" z Grouponem. Miał do obsłużenia 1500 klientów, bo Groupon doradził mu, żeby nie robił limitów. Tak nawojował, że interes musiał zamknąć.

pronto, pewnie, że to pozycjonowanie na gruponach to chybiony biznes. Fryzjer, salon fryzjerski, gastronomia - jasne, ale z umiarem, bo będzie tak, jak admin napisał.

Wszędzie słyszę o tym fryzjerze. Ale to dziwne, że tylko tej jednej osobie grupon nie doradził, by ustawił sobie limity.

Maurycy, słyszałem o co najmniej 5. Reszta pewnie się po prostu tak nie nagłośniła.
Była jeszcze kwestia z restauracją, fryzjerem w innym mieście, pizzeriami, szkołą jazdy...

sama nigdy nie korzystałam, ale jakoś jeszcvze nie slyszałam ani razu żeby ktos z moich znajomych był zadowolony;/