witam forumowiczow.
Mam pomysł na biznes z otwarciem kawiarenki z kawa i wlasnej roboty deserami
Mam swój lokal wlasny ,ale znajduje sie w malym miasteczku ok 7,5 ty. mieszkancow, no i lokal tez nie za duzy bo ma 25m2, myslam o stylu taki jak panuje na zachodzie np w shopping center- stoi budka ma swoj bar a za barem ekspres, kawalek baltu i wszystko przechowuja w 1 pomiesczeniu pod barem ,mini lodoweczka itp (pracuja w takich miejscach moje znajome i przyjrzalam sie jak to zrobione jest, niektr lokale maja tylko prowizoryczna scianka oddzielone miejsce pracy od towaru),czy takie cos by przeszlo w pl ? chce zaznaczyc ze bym nie piekla nic w mojej kawiarence, narezie gotowe produkty ,procz tych deserow, myslam tez nad sokami z wyciskanych owocow, lodami i roznymi przekaskami tj ,kanapki.

Jak w pl wylgada sprawa sanepidu, czy zgodzili by sie na projekt w jednym pomieszczeniu ,no bo mozna bylo by odzielic kawalek na scianke z magazynem ale nie bylo by juz za duzo miejsca na stoliki a z 3 chcialabym miec.
Czy musze najpier pokazac lokal sanepidowi i powiedziec jaki mam plan czy poprostu dzialac a puzniej zlozyc wniosek do sanepidu , tylko co jak mi nie zatowrrdza a chce brac pozyczke z UE.

prosze o porady,moze ktos ma juz taka kawiarenke ? Jak zaczac ? Ktos kozystal z dotacji UE , jak to wyglada ?

Nie jestem pewna, ale wydaje mi się, że Sanepid przed wydaniem zgodny musi obejrzeć lokal. Stwierdzić czy nadaje się do przechowywania żywności, czy jest wc dla klientów itp.
Wc jest konieczne jeśli to będzie lokal w którym klienci mogą usiąść i spędzić w nim dłuższy czas. WC odpada gdy będzie to bufet typu kup i wyjdź.

Wiesz co nie chcę Cię straszyć, ale 7,5 tys. mieszkańców to trochę mało na otworzenie kawiarenki. No chyba, że są w Twoim mieście jakieś duże zakłady pracy, ludzie mają kasę i nie będziesz miała sporo konkurencji.

no niestety nie ma nic takiego
nie ma duzych zakładów ani miejsc pracy jedynie supermarkety ... biedronka i EKO kilka ma małych sklepików monopolowych i z kilka warzywniaków ,lumpeksy i z kilka pizzeri, dookola hotele i pensjonaty, miejscowows turystyczna ale turysci nie kreca sie tez non stop.

Będziesz miała ciężko pozyskać klientów. Może najpierw oceń ilu tych turystów jest. Czy cały rok przyjeżdżają, ze szczególnym uwzględnieniem długich weekendów, świąt wakacji, czy też tylko kilka razy w roku ?

no sanepid musi zobaczyć co i jak i potem sprawdzić czy można tam robić jedzenie czy nie ma zarazków itp, ale jak dla mnie pomysł jest bardzo dobry i sama bym chętnie spróbowała. Najlepiej jest iść i się osobiście dowiedziec co i jak

masz jakiś pomysł na siebie,na życie jeśli się nie boisz,to spróbuj,może się okaże,że interes wypali.Jednak musisz też liczyć się z niepowodzeniem,tak to już jest z biznesami.

Nie zniechęcajcie jej,jak tylko chce to niech otwiera,w każdym biznesie trzeba dokonywać wyborów i ponosić ryzyko,inaczej do niczego nie dojdziemy,próbuj.