Ubezpieczenie na życie jest najkorzystniejsze, gdy mamy go w pracy. Tak zwane pracownicze ubezpieczenia grupowe są tanie i dają jako takie zabezpieczenie. Ważne by je kontynuować nawet jeżeli przestaniemy pracować w zakładzie który nam to oferował.
Jeżeli nie mamy takiego ubezpieczenia to musimy skorzystać z innych ofert. Są one dostępne zarówno w firmach ubezpieczeniowych jak i bankach. W bankach ubezpieczenie na życie jest formą połączoną z lokatą. Na mocy ustawy z 2003 roku banki mogą udzielać takiej połączonej oferty w postaci Ubezpieczeniowych Funduszy Kapitałowych (UFK). Brak podatku Belki. Odliczenia od podatku dochodowego. Możliwość dziedziczenia na zasadach spadku itp. Są różne formy oszczędzania tym bardziej dynamiczne im zwiększa się ryzyko w inwestowaniu na giełdzie. Szczegóły oferty możecie poznać na https://www.uniqa.pl/ubezpieczenia-dla- ... e-na-zycie .

ja mam ubezpieczenie w Generali i jestem spokojniejsza. Wiem, że dyby coś się stało to jest jakieś zabezpieczenie. Nie wyobrażam sobie, żeby nie mieć takiego ubezpieczenia przecież wszystko się może zdarzyć.

Szukając ofert ubezpieczenia na życie zazwyczaj ograniczamy się do typowych firm ubezpieczeniowych. Oczywiście gdy nasz zakład pracy oferuje nam ubezpieczenie zbiorowe to nie mamy wyjścia.
Jednak gdy startujemy od zera to możemy swobodnie dokonać wyboru oferty. Widmo nacjonalizacji OFE powoduje wzrost atrakcyjności UFK. To oferta nieco podobna do IV filaru emerytalnego. Są na niej podobne ulgi w podatkach i tak jak koleżanka napisała brak podatku od spadków. Oczywiście im wcześniej się na nie zdecydować tym lepiej. Sporo informacji na ten temat można znaleźć na stronie http://pkoubezpieczenia.pl/strefa-eduka ... e-na-zycie .

Są chyba jakieś porównywarki w internecie Jak ktoś szuka to polecam skorzystać, bo wszystko ładnie zebrane w jednym miejscu jest i można łatwo sprawdzić

Od tego roku dopiero mam polisę na życie, wcześniej jakoś nie widziałam potrzeby przecież jestem młoda, zdrowa itp. Wkurzały mnie nawet te reklamy. No i w grudniu zeszłego roku miałam jakoś luźniejszy czas w pracy, troszkę poczytałam na forach, trochę artykułów (świetne są na blogu tak jeden był dla mnie dobitnie przekonujący) i stwierdziłam, że jednak warto. Spodziewałam się, że to trzeba płacić ogromne składki a i jak nic z tego nie będzie jak już coś się zdarzy. A okazało się wręcz odwrotnie. I naprawdę jestem jakaś spokojniejsza teraz, nie mówię, że nieostrożna czy olewam lekarzy - po prostu czuję wewnętrzy spokój, że w razie czego nie zostanę sama, mam jakieś zabezpieczenie i moja rodzina również.