witam wszystkich tu zebranych i pozdrawiam z Mazowsza.
Może dowcip na dobry początek:
W knajpie filozof zamawia zupę. Kelner ją przynosi, ale zapomina o łyżce.
- Kelner - krzyczy filozof - niech pan spróbuje tę zupę!
- Ale co jest nie tak z tą zupą ? - odpowiada zmieszany kelner
- no niech pan spróbuje - monituje filozof
- Za słona czy za mało pieprzu ? - próbuje odgadnąć kelner
- no niech pan spróbuje !!! - krzyczy filozof
- Ale pan nie ma łyżki - duka wystraszony kelner
- no właśnie - odpowiada dumny filozof, i dodaje - no właśnie