Upał w firmie i zero klimy...?
Jak poradzilibyście sobie z pracą w takiej sytuacji, dodam, że szef odmówił klimatyzowania pomieszczeń ...

Hm, całkowicie odmówił? To pracuj mało efektywnie... tak jak i warunki.
No chyba że nie masz innej możliwości, to mozesz sprawić sobie jakiś mały wentylatorek biurkowy jak z takich opisanych tutaj http://techfresh.pl/jaki-wentylator-kol ... ch-modeli/ - zawsze to jakieś wyjście z sytuacji,
przynajmniej się nie poci człowiek jak szczur:)

Wolę taką sytuację niż klimę. Od tego tylko głowa i gardło boli. Tak samo od wiatraków. Już chyba lepiej jak jest gorąco, no chyba, że ktoś musi siedzieć w garniturze, zamiast w plażowym stroju.

U mnie na szczęście jest i działa sprawnie. Upały tuż tuż więc warto się zaopatrzyć. Zależy od branży, ale w niektórych pracach nie da się bez tego wytrzymać.

No nie zazdroszczę bo brak klimy to istny koszmar w biurze. My mamy taką przenośną ale to w ogóle nie zdaje egzaminu. Szef jest nie ubłagany, próbowaliśmy go namówić na klimatyzator. Ostatnio nawet ustawiliśmy mu na kompie stronę startową http://www.lodz-klimatyzacja.pl/ - może w końcu da się przekonać. Inaczej zginiemy w upale. Marny koniec.

My na szczescie mamy profesjonalny klimatyzator z http://www.ekowent-wentylacja.com.pl/ W zeszłym roku szef w koncu dal się namówić, trzymam kciuki zeby Wam tez sie udalo

Prawo pracy gwarantuje Ci odpowiednie warunki w pracy. Jeśli szef nie może Ci ich zapewnić to możesz odmówić pracy w takich warunkach. Dokładnych informacji znajdziesz tu: http://poradnikpracownika.pl/

Hmm no właśnie, ja też tak myślę, że to raczej jest obowiązek szefa. Z tego, co wiem, to jeśli temperatura w biurze jest za niska lub za wysoka (niestety nie pamiętam konkretnych wartości), to wtedy szef musi coś z tym zrobić. Takie jest prawo. Może warto jeszcze spróbować namówić go na klimatyzację. U koleżanki jest Daikin, więc polecam .

Dramat.. co to za szef? Ciężko dobrze pracować w takich warunkach. Człowiek non stop się odrywa od tego co robi i nie może skoncentrować. Może jednak pójdzie po rozum do głowy?