Tylko czas elastyczny - wszystko dla klienta, choć wiadomo że lepiej mieć normowany czas pracy niż cały dzień rozbity.

8-16 jest good

Wszystko zależy od osoby, tak jak widać wyżej. Zgadzam się jednak, że w niektórego rodzaju pracach niepotrzebne i niewskazane jest 8-godzinne wysiadywanie normy, bo to także może wpłynąć na jakość pracy. Tyczy się to zwłaszcza osób, których zadanie polega ciągle na tym samym np. tłumaczenie. Po kilku godzinach potrzebna jest dobra przerwa, żeby stworzyć coś sensownego.

Ja zdecydowanie wolałabym luźne godziny pracy, ale to zależy od osoby

Nie zmuszam się do ustalania na sztywno godzin pracy - ale zawsze planuje swój dzień - tydzień z pewnym wyprzedzeniem bez tego nic owocnego nie wychodzi wszystkie spontany kończyły się zwykle "przefiltrowanym" czasem także wole narzucić sobie troszkę dyscypliny co do planowania .

A czas pracy bardzo różnie czasami działam rano , czasem od południa , czasem cały dzień , a czasem zwyczajnie udaje że pracuje Generalnie wstaje bardzo rano ( uwielbiam tą poranną energie gdy dookola zwykle cicho szaaa) i zaobserwowałam że im wcześniej coś robie tym lepsze są efekty i więcej można załatwić - zaczynanie pracy od południa przynosiło kiepskie efekty .
Dodam także że w trakcie godzin pracy potrafię robić przerwy typu coś dla ciała coś dla ducha ( siłownia , spotkanie z przyjacielem /ciółmi) dla mnie ważne jest by praca sprawiała mi nieustanną satysfakcje i pomysły - bo chyba najgorzej jak człowiek traci sens i wizje własnych dzialań dlatego nie można popadać w pracoholizm .

Ps. co do pracy od do - nie dla mnie - za bardzo cenie sobie niezależność

Zdecydowanie lepiej pracuje, kiedy mam swoje ustalone godziny - cięzko jest mi się zmotywować do pracy, jesli można ją odkładać i odkładać - potem tylko zaległości.