Możesz mieć problem w walce z sieciami pizzerii, które jednak są już bardziej znane i klienci im ufają. No i druga sprawa to dostawa do domu. Tak działa między innymi pizzeria Dominium, że możesz sobie przez internet ogarnąć całe zamówienie. Oczywiście nie w każdym mieście są, ale większość jest dostępna na stronie i dlatego wydaje mi się, że może być ciężko.

Ja to bym w te hamburgery poszedł, skoro pizzerie już są;) jakieś konkretne zapiekanki, hot-dogi;) jedno jest pewne, potrzebny będzie sprzęt;) zamówić go można z hurtowni gastronomicznej http://www.hybryda-gastro.pl/ dobre ceny i fajny, porządny sprzęt;) można zamówić praktycznie wszystko do lokalu;)

Ktos policzył, że na zwykłej zapiekance, hod-dogu czy hamburgerze jest lepszy zysk niz na pizzerii, tym bardziej kiedy nie działamy pod szyldem franczyzy. Idź w hamburgery.

wiesz co, skontaktuj się może z firmą "kcg doradztwo gastronomiczne" - oni pomogli mi przy moim biznesie. myślę, że mogę ich spokojnie polecić, ponieważ są bardzo fachową firmą

Zgadza się, potwierdzam. Dodatkowo w pl popularne stał się street food, w większych miastach ciągle organizuje się festiwale jedzenia na ulicy więc nie trzeba się martwić o kilentele, tylko jeździć i sprzedawać tłumom przewijających się ludzi.

U mnie w mieście ( 3,5 tysiąca mieszkańców), są dwie pizzerie. Swego czasu były nawet trzy, ale ze względu na konkurencję i niezbyt miłą obsługę, zbankrutowała. Jeśli nie macie nic takiego w mieście, to powinno wypalić

Ktoś, w którymś momencie dobrze napisał. Powtórzę to jeszcze raz bo bardzo dobry pomysł. Zatrudnij jakiegoś bratanka czy coś w tym stylu. Postaw go w aucie na przeciwko pizzerii i niech liczy ile osób wchodzi do środka przez cały dzień oraz jak dużymi grupami. Żeby mieć dobry obraz musisz zrobić to w dzień powszechny oraz w piątek, albo w sobotę. Później policz sobie, przyjmując iż jedna średnia pizza obsłuży 3 osoby (zależy jak duża) i wykonaj niezbędne obliczenia. Nie licz picia, bo to dodatek, same pizze. Policz jaki te dwie pizzerie zbijają mniej więcej utarg przez cały tydzień i jeśli wyjdzie Ci, że zbijają więcej niż:

300zł potrzebujesz dziennie na zwrot, a więc 300 x 7 = 2100zł tygodniowo. Jeśli ich wspólny utarg tygodniowy wynosi ponad 6300zł to możesz myśleć o wejsciu w interes. Oczywiście są to orientacyjne kwoty + nie wiesz ile zdołasz im odebrać klietnów, ale masz jakiś przegląd.

Pomysł całkiem dobry, trzeba tylko na początek przygotować sobie trochę pieniędzy bo sprzęt trochę kosztuje;) ceny można zobaczyć sobie na stronie hurtowni http://www.hybryda-gastro.pl/category/1 ... ie-pizzeri ludzie lubią jeść pizze, więc jeśli będzie dobra i w przystępnej cenie to będą chętni;)

W małym mieście ludzie też muszą mieć miejsce, do którego mogą wyjść. Jeśli nie ma dużej konkurencji, to myślę,że warto otworzyć takie biznes:) Myślę, ze odniesie sukces.