Jakie jest Wasze zdanie na temat korzystania przez firmę z oprogramowania? Lepiej kupić płatne czy wolicie darmowe rozwiązania? A może na początek korzystacie z darmowych, a po czasie, gdy macie już środki, kupujecie oprogramowanie komercyjne?

zależy co konkretnie chcesz .. np nie widzę różnicy pomiędzy programem GIMP a Adobe Photoshop

Możesz to jakoś uargumentować? Bo spadłem z krzesła z wrażenia

Wiesz, tak na dobrą sprawę, to paint wystarczy:

http://www.youtube.com/watch?v=uk2sPl_Z7ZU

Jak zobaczę projekty JerzegoK zrobione w Gimpie to może zmienię zdanie.

Jak dla mnie, to firmy powinny się zainteresować wykupywaniem oprogramowania w chmurze obliczeniowej. Owszem, płacisz, ale wybierasz dokładnie te funkcje, które Cię interesują (ile razy zdarza się tak, że kupuje się oprogramowanie, z którego możliwości korzysta się może w połowie?). Poza tym brak instalacji - możesz korzystać z jakiegokolwiek miejsca z netem i nie musisz mieć drogiego sprzętu no i dbać o jego serwis i bezpieczeństwo.

Jakie oprogramowanie? Hm... to w dużej cenie zależy od cen oprogramowania. Na przykład photoshop cs5 kosztuje ok. 4300-4500zł za licencję, ale posiada dużo darmowych, choć mniej funkcjonalnych odpowiedników. Jeżeli cena jest niższa to koszt utraconych korzyści z nieposiadania takiego oprogramowania może być wyższy od jego ceny.

Ja ostatnio zainstalowałem sobie pakiet biurowy LibreOffice i jestem zachwycony. Żałuję, że kupiłem MS office, bo ten pakiet to może się sprawdzi w jakiś dużych firmach, gdzie ludzie wymieniają się masą dokumentów itd.

Ale Open source nie musi być gorsze. Nawet jak ma jakieś niedociągnięcia ale w końcu jest za free.

Moim zdaniem mikro- i małe przedsiębiorstwa spokojnie mogą pociągnąć na opensource. Jednak powyżej tego beż komercyjnego oprogramowania raczej ciężko będzie. Głównym powodem jest fakt, iż większość ludzi na studiach czy w szkole pracowało i będzie pracować na powszechnie znanych narzędziach i szkoda czasu oraz pieniędzy na szkolenia. Kolejna sprawą jest fakt, iż taki Libre- czy Open- mogą co najwyżej zastąpić z powodzeniem jedynie Worda. Do Excela z VBA czy Visio albo Projecta, nie wspominając o Accessie (o ile jest substytut dla Projecta i Accessa w tych pakietach) nie doskakują pod względem funkcjonalności. I niestety zasada ta tyczy się większości otwartego oprogramowania. Nie ten kapitał na rozwój oprogramowania. Jedynym wyjątkiem jaki znam jest Blender do grafiki 3D, ale ten program startował komercyjnie i widać naleciałości po dużych nakładach finansowych