A jestem ciekaw co myślicie o cegle w mieszkaniu? I nie mówię tu o takich marketowych z gipsu, tylko o prawdziwej cegle rozbiórkowej? Takiej jak tutaj:
Stara,lekko zniszczona cegła, na której widać ślady upływającego czasu. Miałem okazję być u znajomej w Warszawie i oglądać właśnie taką ścianę. Miała kilka próbek od firmy ArtCore (sami zobaczcie co mają w ofercie z cegieł: ) i powiem szczerze, że nie spodziewałem się takiej jakości. Wszystko fajnie odświeżone, wyczyszczone ale i tak widać, że to nie jest nowy produkt. Każda jest inna, mikropęknięcia dodają tylko smaku całości. Podoba Wam się taka ściana?