Witam!

Prowadzę księgarnię "taniej książki" (o tyle komfort, że u mnie w mieście jest mała konkurencja). Sprzedaję poza książkami, starszymi i nowszymi, różne inne typowe dla takich sklepów rzeczy: końcówki nakładów, kalendarze ścienne, plakaty, itd. Myślę, żeby zacząć też sprzedawać przez internet i tu pojawia się moje pytanie do was: czy warto inwestować we własny sklep internetowy, czy lepiej zająć się tym tylko przez allegro (do którego nie jestem jakoś przekonany). A może jedno i drugie warto naraz ciągnąć? Co do sklepu, to jak właściwie zabrać się za to? Zlecić jakiejś firmie? Jakie są orientacyjnie ceny, jeżeli wiecie, żeby mi nikt nie zaśpiewał czegoś z kosmosu? Dzięki z góry za wszystkie rady.

Jeśli nie chcesz inwestować ogromnych ilości pieniędzy, zastanów się nad darmowymi rozwiązaniami. Jeśli trochę ogarniasz systemy CMS, to będziesz mógł to zrobić sam - polecam Prestashop. Myślę, że równoległa sprzedaż poprzez allegro i za pomocą internetowego sklepu będzie najlepszym rozwiązaniem.
Jeśli interesuje Cię autorski sklep i chcesz, aby ktoś Ci go stworzył, to musisz się liczyć z wydatkiem kilkunastu tysięcy złotych.
Pozostaje jeszcze alternatywa - zlecić komuś wdrożenie Twojego sklepu właśnie na Prestashop.
Pamiętaj jednak, że to, że u Ciebie w mieście nie ma dużej konkurencji, nie oznacza, że w internecie jej nie ma. A jest duża w tej branży i będziesz musiał zainwestować dość duże kwoty w pozycjonowanie.

To prawda, z tego co widzę konkurencja duża, ale to wcale nie znaczy, że trzeba od razu się przebranżować lub zaniechać założenia sklepu. Nie ma takiej konkurencji, której nie da się dogonić, a kasa zainwestowana w pozycjonowanie może nie od razu, ale z pewnością się zwróci i to z nawiązką.

No tak, ale trzeba się zastanowić, czy Radkowi się będzie opłacało inwestowanie np. 1000 zł miesięcznie w pozycjonowanie, skoro na jednej książce zarobi może ze 3-4 zł.

Stary, szkoda kasy. Lepiej promuj się wioskę obok.

Jasne, bo ludziom ze wsi będzie się akurat chciało ruszyć cztery litery i szukać reklamy taniej książki, a już na pewno czytać. Przyszłość jest kurna w sieci i kropka.

Nie ma to jak solidne argumenty.
Komorniku, zastanów się. Radek sprzedaje książki, nie zarabia na nich kokosów. Żeby zaistnieć w sieci musiałby zainwestować kilkanaście tysięcy złotych. Myślisz, że będzie mu się to opłacało?

Według mnie kto nie ryzykuje ten nic nie ma. Może zacząć małe pozycjonowanie i delikatny marketing i zobaczyć, czy coś ruszy. Ten darmowy skrypt wydaje się być spoko.

uwielbiam internetowe sklepy z książkami! pomysł super! nie wiem tylko czy faktycznie opłacalny...

Moim zdaniem powinieneś zacząć delikatnie od darmowego oprogramowania, a z czasem gdy firma ewentualnie zacznie przynosić zyski zlecić hosting jakiejś innej firmie, gdyż zawsze masz pewność że w razie awarii serwera zostanie ona szybko naprawiona