przez ajlo » 23 cze 2016, 22:38
Witam. Mam jedno krótkie pytanie. Co robić z firmą, która odwala fuszerkę i nie chce jej naprawić, ani oddać pieniędzy. zamówiliśmy z mężem brukowanie podwórka i ogrodu, wszystko wyglądało w porządku, panowie może skończyli trochę późno ale ostatecznie byłam zadowolona. Tle tylko że już po paru tygodniach, zaczęło się sypać, krawędzie wypadają przy uderzeniu jak by nic nie trzymało kostki, gdzie indziej się zapada, lub sama wyłazi. Totalna fuszerka i do tego panowie nawet nie chcą słyszeć by bez dopłaty to naprawić. W takiej sytuacji zastanawiam się nad jakąś firmą lub kancelarię, która przekonała by takich wspaniałych "brukarzy" do współpracy i jakiegoś odszkodowania. Jeżeli mieliście podobne sytuacje proszę piszcie jak je rozwiązaliście. Czy korzystaliście z usług jakiejś kancelarii czy sami dawaliście radę?