Pewnie na narty jedzie, skoro tyle śniegu napadało? To powiem szczerze, że zamiast się pchać do Zakopanego, gdzie pewnie ceny już poszybowały w górę, lepiej rozejrzeć się za czymś za granicą. Osobiście polecałbym Gruzję, byłem tam parę razy. Tu znajdziecie więcej informacji:
http://www.qtravel.pl/inspiracje/narty- ... uzja-id211I taniej, i moim zdaniem lepiej. Tras jest sporo, bo około 30, turystów mniej zdecydowanie, za to widoki równie piękne. No i warunki są bardzo dobre, nie ma więc na co narzekać.
Jak dla mnie jest to jedyne rozsądne wyjście i też będę się wybierał tam na dniach.
Śpiewał, że możemy być tacy, jak oni, jak Romeo i Julia. Innymi słowy - martwi.