Jesli nawet obowiązuje w firmie sztywne zasady, to nie znaczy, że trzeba wyglądać nudnie. Na blogu Verona jest kilka wskazówek, jak przemycić modowe trendy http://blog.veronavpp.eu/1365-biurowy-d ... cic-trendy - myslę, że przydadzą sie te podpowiedzi

A co sądzicie o poradach na ? Czy jest to sytuacja, w której warto dbać o to, żeby wyglądać modnie?

POlecam poczytać: . Strój to wizytówka człowieka i należy ubierać się stosownie do miejsca w jakim się jest, a tym bardziej pracuje. Cenimy osoby, które lubię zrobić coś po swojemu, mówimy, że są kreatywne itp ale jaki mają powód do buntu tak naprawdę? Jeśli chcą pracować w firmie to niech chociaż zrobią ten jeden krok i spróbują się dostosować do tak prostej rzeczy jak ubiór. Moim zdaniem to nie jest jakiś problem a świadczy o tym, że szanujemy miejsce naszej pracy i wiążemy z nim nadzieje, a po takiej deklaracji zdecydowanie łatwiej o awanse niż gdy się buntujemy i publicznie to okazujemy.

A chodzicie do pracy w szpilkach. Moim zdaniem tutaj są na tyle eleganckie modele, że sprawdzą się nawet w biurze o ściśle określonym dress codzie.

Najważniejszy jest żakiet. Jeśli będzie ok, to przykryje wszelkie niedoskonałości i każda kobieta będzie wyglądała idealnie. Tutaj sklep Kody Mody oferuje naprawdę rewelacyjne rozwiązania. Mają tak żakiety damskie z najwyższej półki. Plusem jest to, że ich jakość jest doskonała.

A ja mam zawsze problem z dobraniem żakietu. Mało który naprawdę dobrze na mnie leży. Wejdę sobie na te kodymody i zobacze jakie żakiety i marynarki mają w swojej ofercie.

Zgadzam się codzienne noszenie garnituru to na pewno nic przyjemnego No chyba, że sobie zafundujecie taki pożądny garnitur szyty na miarę w jakieś renomowanej pracowni np. krakowskiej - , z dobrego materiału to wtedy na pewno będziecie się czuć w nim dobrze. Tyle że do pracy potrzebnych by wam było co najmniej kilka takich garniturów na zmianę, a to już niestety jest większa inwestycja

To prawda. Chociaż wydaję mi się, że warto byłoby zainwestować w taki garniutur szyty na miarę - jeden albo dwa. Byłyby wtedy na co dzień, a na większe okazje gotowy, który zawsze będzie trochę mniej wygodny.