[Balta]

Dzwoni blondynka na pogotowie:
- Mój mąż połknął igłę.
Kobieta, która odebrała telefon mówi:
- Za kilka minut u pani będziemy.
Po kilku minutach blondynka znowu dzwoni na pogotowie:
- Już nie trzeba przyjeżdżać, znalazłam drugą

[Opaniel]

Dzwoni blondynka na pogotowie:
- Mój mąż połknął igłę.
Kobieta, która odebrała telefon mówi:
- Za kilka minut u pani będziemy.
Po kilku minutach blondynka znowu dzwoni na pogotowie:
- Już nie trzeba przyjeżdżać, znalazłam drugą

[Madison]

Blondynka chce dostać duplikat karty kredytowej, zawiesiła się przy polu powód.
Więc doradca jej mówi:
- Niech pani napisze: Trzy razy nieprawidłowo wprowadziłam kod pin .
Blondynka pisze:
- Nieprawidłowo wprowadziłam kod pin, Nieprawidłowo wprowadziłam kod pin, Nieprawidłowo wprowadziłam kod pin.

[Calan]

Wraca blondynka do swojego mieszkania i słyszy odgłosy z sypialni.
Odgłosy są jednoznaczne.
Ale dla potwierdzenia otwiera drzwi i widzi swojego męża z obcą kobietą.
Wybiega z sypialni otwiera schowek, wyjmuje pistolet, przeładowuje, przykłada sobie do skroni i w tym momencie mąż krzyczy:
- Kochanie, nie rób tego, ja ci wszystko wytłumaczę!
Blondynka patrząc na niego groźnie, krzyczy:
- Zamknij się! Ty będziesz następny!

[Madison]

Blondynka budzi w nocy męża i szepcze:
- Słyszysz te hałasy w kuchni? To złodzieje!
- Ależ kochanie, złodzieje nigdy nie zachowują się tak głośno.
Po godzinie blondynka znów budzi męża:
- Złodzieje! Słyszysz, jak w kuchni cicho?

[Tolin]

Wraca blondynka do swojego mieszkania i słyszy odgłosy z sypialni.
Odgłosy są jednoznaczne.
Ale dla potwierdzenia otwiera drzwi i widzi swojego męża z obcą kobietą.
Wybiega z sypialni otwiera schowek, wyjmuje pistolet, przeładowuje, przykłada sobie do skroni i w tym momencie mąż krzyczy:
- Kochanie, nie rób tego, ja ci wszystko wytłumaczę!
Blondynka patrząc na niego groźnie, krzyczy:
- Zamknij się! Ty będziesz następny!

[adamis33]

[Kajka]

Dzwoni blondynka na pogotowie:
- Mój mąż połknął igłę.
Kobieta, która odebrała telefon mówi:
- Za kilka minut u pani będziemy.
Po kilku minutach blondynka znowu dzwoni na pogotowie:
- Już nie trzeba przyjeżdżać, znalazłam drugą.

[Madison]

Dwie blondynki jadą na rowerach do parku.
Zatrzymują się przed parkiem.
Jedna próbuje zamienić siodełko na miejsce kierownicy, a kierownicę na miejsce siodełka:
- Co robisz?
- Zawracam, bo nie chcę jeździć z taką głupotą jak ty.