Styczeń to miesiąc czystek w sklepach i wyprzedaży w wielu sieciach. Czy po świątecznych wydatkach łatwo dajecie się porwać szaleństwu zakupowemu z przecenami? Bo mnie z trudem przychodzi zapanowanie nad tym, choć ostatnio odrobinę uczę się cierpliwości, czekając na powiadomienie o najlepszej cenie z Okazjoner.pl, żeby kupić taniej, niż inni.
Czy macie swoje sposoby na nieprzewidziane wydatki, czy po prostu silna wolę?