Strona 5 z 5

Re: Kawały o ratownikach

PostNapisane: 30 kwi 2016, 17:07
przez Wilka55
Mężczyzna na plaży zachodzi do stanowiska ratowników.
- Panowie ratownicy, nie macie przypadkiem zapałek?
- Proszę oto zapałki. Daj Pan papierosa, zapalimy.
- Proszę bardzo - mężczyzna częstuje ratowników papierosami. Zapalają, przez chwilę delektują się aromatem tytoniu.
- Jak leci, panowie? Jakie nastroje? - pyta.
- No, tak sobie. Pracujemy pomalutku...
- Lato w tym roku okropnie gorące, oddychać nie ma czym...
- Strasznie. Spaliliśmy się przy tej robocie od tego cholernego słońca, upały, upały... Koszmar!
- A płacą chociaż dobrze?
- Żartujesz Pan? Ledwo można związać koniec z końcem...
- Taa i te ceny złodziejskie...

Re: Kawały o ratownikach

PostNapisane: 06 maja 2016, 08:43
przez Madison
W najwyższych górach świata, drogą nad przepaścią jedzie autokar z turystami.
- I co, boicie się? - pyta przewodniczka.
- Tak! - krzyczą pasażerowie.
- To proszę robić to, co kierowca!
- A co robi kierowca?
- Zamyka oczy.

Re: Kawały o ratownikach

PostNapisane: 07 lip 2016, 14:02
przez pesok
Jasiu chce popływać i pyta ratownika o zgodę:
- Czy mogę popływać w tym basenie?
- Musisz mi najpierw pokazać jak pływasz.
Jasiu zaczyna. Robi fikołki, pływa, nurkuje. Wreszcie ratownik pyta:
- Gdzie ty nauczyłeś się tak pływać?
- Tata wyrzucał mnie na środek jeziora.
- To pewnie trudno było dopłynąć do brzegu?
- Nie - mówi Jasiu. Najtrudniej było wydostać się z worka.

Re: Kawały o ratownikach

PostNapisane: 08 lip 2016, 11:18
przez Madison
Przywożą faceta z wypadku, przychodzi do niego lekarz i stawia obok łóżka zegarek, zamiast przystąpić do operacji.
- Panie doktoktorze, dlaczego pan nie operuje? -pyta pielęgniarka.
- Czas leczy rany - odpowiada zadowolony lekarz.