Strona 1 z 4
o jeżu i świni
Napisane:
28 cze 2011, 14:42
przez Jarek
Jest sobie jeż i świnia. Jeż je jabłko. Podchodzi świnia - Jak jeż (sz)? - Jak świnia.
Idealny
szkoda, że jak się go pisze, to nie ma takiej zabawy
Re: o jeżu i świni
Napisane:
01 lip 2011, 14:06
przez Krzys_St
No właśnie dlatego nie nadaje się do pisania - w takiej sytuacji w ogóle nie jest śmieszny.
Re: o jeżu i świni
Napisane:
01 gru 2012, 14:22
przez katara123
Fajny dowcip,jeśli ktoś załapie o co w nim chodzi,ale nawet napisany jest ok.Przecież śmiech to zdrowie,więc nieważne kto z czego się tu będzie śmiał.
Re: o jeżu i świni
Napisane:
30 gru 2012, 12:01
przez Anastasia
podobnie jak: Dlaczego nasi przodkowie na mchu jadali?
bo nie było stołu ;]
albo
co jest z kur wielu?
rosół
tutaj również nie ma tego samego niż jak się mówi ;]
Re: o jeżu i świni
Napisane:
02 sty 2013, 09:10
przez klawisz
co do jeża i świni słyszałem nieco inną wersję.
idzie sobie niedźwiedź przez las, patrzy, a jeż coś je. pyta więc
- co jesz?
- co niedźwiedź?
niedźwiedź nie wiedział więc, jak inaczej zapytać i wymyślił podstępnie:
- co jesz jeżyku?
- co niedźwiedź misiu?
Re: o jeżu i świni
Napisane:
17 sty 2013, 19:37
przez nowatorsky
Re: o jeżu i świni
Napisane:
27 lis 2013, 22:21
przez Mandra
No proszę ale jesz ;p Świetny ten kawał, ale faktycznie pisany nie ma tego uroku tak jak się go słyszy na żywo.. Ale cały czas jest tak samo dobry.
Re: o jeżu i świni
Napisane:
13 gru 2013, 13:10
przez Baniur
Tato, a gdzie żyją jeże?
- Nie wiem!
- Tato, a czemu jeże kłują?
- Nie wiem!
- Tato, a kiedy jeże pojawiły się na ziemi?
- Nie wiem!
- Zostaw tatę w spokoju - wtrąca się mama.
- Nie, niech pyta, skąd ma się chłopak dowiedzieć wszystkiego o jeżach!
Re: o jeżu i świni
Napisane:
13 gru 2013, 14:32
przez Mondra
Przychodzi chłop do weterynarza:
- Doktorze, świnie nie chcą żreć!
- Cóż, musi je pan wziąć do lasu i przelecieć, to dobrze na nie wpływa.
Chłop zrobił, jak mu lekarz kazał, zapakował świnie do Żuka, wywiózł do lasu i po kolei przeleciał. Nie ...pomogło.
- Panie doktorze, dalej nie chcą żreć.
- Musi pan je zabrać w nocy.
Jak powiedział lekarz, tak chłop zrobił. Zapakował świnie do Żuka, wywiózł nocą do lasu i przeleciał po kolei. Wrócił zmęczony nad ranem i położył się spać. Za godzinę budzi go przerażona baba.
- Wstawaj, stary! Wstawaj!
- Co?
- Świnie!
- Żrą?
- Nie! Siedzą w Żuku i trąbią.
Re: o jeżu i świni
Napisane:
17 gru 2013, 13:56
przez Mnara
Złowił rybak złotą rybkę, ale ponieważ nie mógł się zdecydować o co ja poprosić, przyniósł do domu, postawił w słoiku na stole, zawołał rodzinę i myślą o co by ją poprosić. Nagle wpada do pokoju najmłodsza córeczka i woła:
- A ja bym chciała jeża!
Bum! Na stole leży jeż.
Ojciec się zdenerwował:
- Do d... z tym jeżem! - krzyknął - Auuuuu!!!! Zabierzcie tego jeża!
Na tym skończyły się trzy życzenia!