Forum biznesowe

Jestem ciekaw waszej opinii na temat emigracji zarobkowej.
Wolelibyście zarabiać więcej jako zwykły pracownik fizyczny za granicą, gdzie patrzyliby na was z góry czy wieść skromny żywot poważanego w środowisku nauczyciela lub innego pracującego umysłowo pracownika o raczej marnych zarobkach?

z tymi nauczycielami nie jest wcale tak źle jak wszyscy mówią i jeżeli miałbym wyjeżdżać za granicę to tylko do poważnej pracy. I wcale nie uważam, że w Polsce jej nie ma. Trzeba tylko wiedzieć więcej niż nic i nie bać się pracy.

absolutnie nie wyjechałabym za granicę do pracy. musiałabym byc w mega ciężkiej sytuacji materialnej żeby się na to zdecydować.

Monalisa, a gdyby Cię ściągnęła dobra firma? nie na ogórki do Niemiec?

musiałby być to włoski Vogue, albo paryski, no ewentualnie uk ;p

Ja byłem w UK, jako student dorabiałem sobie w wakacje w czterogwiazdkowym hotelu jako kelner. Zarobiłem przez 3 miesiące więcej, niż w Polsce jako student przez cały rok, ale na dłuższą metę to taka praca jest zbyt stresująca i zbyt ciężka fizycznie. Dlatego tylko do fajniejszych krajów niż UK i na jakąś posadę wyższej rangi pracownika. Fizyczna praca odpada.

Byłem parę ładnych lat temu w pracy w USA, jeszcze na studiach. Nie jest to zły pomysł jeśli chodzi o wyjazd tymczasowy. Znam co prawda osoby, które za granicą awansowały i dobrze im się wiedzie. Znam też takie, które całe życie pracują fizycznie, jako pracownicy drugiej kategorii. Kwestia indywidualnego podejścia. Ja jednak nie chciałbym zostać za granicą na stałe. Polska jaka jest, taka jest, ale tutaj jestem u siebie.

Z jednej strony lepsze warunki mamy za granicą, lecz tęsknota moim zdaniem byłaby ogromna.

Tylko świetne warunki pracy za granicą mają specjaliści, pracownicy fizyczni są wykorzystywani i traktowani niestety jak Wietnamczycy u nas, czyli źle i z pogardą.

A mój znajomy przebywał w Belgii dwa lata, pracował tam fizycznie, zarobił całkiem dobre pieniądze, które w większości przeznaczył w otwarcie własnej działalności gospodarczej. Teraz widzę, że nieźle prosperuje, właśnie kończy budowę domu.